Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, później uciekał polami, bo miał kilka powodów.

Data publikacji 18.04.2017

Prawie 0,4 promila alkoholu w organizmie oraz dwa aktualne zakazy prowadzenia pojazdów miał kierowca opla zatrzymany przez golubsko-dobrzyńską "drogówkę". Mężczyzna najpierw nie zatrzymał się do kontroli, a później próbował uciekać pieszo przez pola. 41-letni mieszkaniec gminy Golub-Dobrzyń za swoje czyny odpowie teraz przez sądem. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjanci patrolujący gminę Golub-Dobrzyń zauważyli osobowego opla z przyczepką, który jechał bez oświetlenia. Dodatkowo, kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, a na widok mundurowych gwałtownie przyspieszył. Dlatego policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli. Mężczyzna jednak zignorował polecenie zatrzymania pojazdu i zaczął uciekać. Policjanci używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyli w pościg.

Po kilkuset metrach kierowca opla zatrzymał auto, wysiadł i zaczął uciekać pieszo w pola uprawne. Policjanci pobiegli za nim i po chwili zatrzymali. Jak się okazało, 41-letni mieszkaniec gminy Golub-Dobrzyń miał prawie 0,4 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo, kierowcę obowiązywały dwa aktualne zakazy kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi i nie posiadał on przy sobie wymaganych dokumentów.

Teraz za przestępstwo niestosowania się do orzeczenia sądowego grozi mężczyźnie do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, 41-latek odpowie za kilka wykroczeń: kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu, bez wymaganych dokumentów, bez sprawnego oświetlenia oraz bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
 

Autor: st. asp. Małgorzata Lipińska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony