Pijany kierowca zasnął za "kółkiem" – obudzili go policjanci
Kierowca nissana był tak zamroczony alkoholem, że zatrzymał auto częściowo na jezdni i zasnął, nie wyłączając silnika. Zauważył to przejeżdżający w pobliżu inny kierowca o czym zaalarmował centrum powiadamiania ratunkowego. Resztą zajęli się już policjanci.
Wczoraj, do centrum powiadamiana ratunkowego zadzwonił mężczyzna z informacją, że kierujący nissanem, na łuku drogi, po zjechaniu na lewe pobocze jezdni zasnął za kierownicą. Jak wynikało ze zgłoszenia, auto miało cały czas włączony silnik, a kierowca spał tak głęboko, że nie można go było obudzić.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze wyłączyli silnik auta i próbowali obudzić kierowcę, co udało się im dopiero po tym jak wyciągnęli go z auta. 31-letni mieszkaniec Lipna, był kompletnie zamroczony i nie umiał logicznie odpowiedzieć na żadne pytanie. Jak wykazały przeprowadzone badania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się także, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
Dziś usłyszał on zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Wkrótce odpowie także za kierowanie bez uprawnień.
Autor: sierż. szt. Małgorzata Małkińska
Publikacja: Kamila Ogonowska