Wiadomości

Nie zatrzymał się do kontroli, bo nie miał prawa jazdy

Policjanci ze świeckiej drogówki, po krótkim pościgu, zepchnęli uciekający samochód, a następnie zatrzymali kierowcę, który chciał uniknąć kontroli. Jak się później okazało nie miał on prawa jady. Na szczęście nie doszło do tragedii, a policjanci skutecznie udaremnili mężczyźnie dalszą jazdę.

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego ze świeckiej komendy, pełniąc służbę w Świeciu na ulicy Kościuszki, zauważyli mazdę bez przedniej tablicy rejestracyjnej. Policjanci ruszyli za pojazdem, aby zatrzymać go do kontroli drogowej. Kierujący mazdą zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe dawane przez funkcjonariuszy, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać.

Na jednym ze skrzyżowań, przejechał na czerwonym świetle, a na następnym uszkodził trzy inne samochody. Policjanci widząc desperację uciekającego kierowcy postanowili użyć radiowozu, aby zatrzymać auto. Zbliżyli się do uciekającej mazdy i zepchnęli pojazd na pobocze drogi, a następnie zatrzymali kierującego.

Tylko szybka i zdecydowana reakcja funkcjonariuszy prawdopodobnie zapobiegła tragedii. Kierującym okazał się 33-letni mieszkaniec Świecia, który nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a wstępne badania wykazały, że mógł być pod wpływem amfetaminy.

Teraz 33-latek odpowie przed sądem za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.

Autor: asp. szt. Maciej Rakowicz
Publikacja: podinsp. Monika Chlebicz

Powrót na górę strony