Brawura motocyklisty zakończyła się w areszcie
Za przestępstwo i wykroczenia w ruchu drogowym odpowie 29-letni motocyklista. Policyjny pościg zakończył się zatrzymaniem go w areszcie, a to dopiero początek jego kłopotów.
Policjanci z inowrocławskiej "drogówki" podczas patrolu miasta zauważyli na jednej z ulic motocyklistę husquarny, który jechał bez tylnej tablicy rejestracyjnej i świateł. Gdy tylko mundurowi dali kierującemu sygnał do zatrzymania się ten gwałtownie zawrócił, wjechał na chodnik i zaczął uciekać. Policjanci używając sygnałów dźwiękowych i świetlnych rozpoczęli za nim pościg.
Kierujący uciekał chodnikiem, również pod prąd na drodze jednokierunkowej, nie stosował się do ograniczeń prędkości. Pościg trwał ulicami miasta, a potem drogą w kierunku jednej z miejscowości. Tam uciekinier wjechał w pole i próbował się ukryć. Nic mu z tego nie przyszło, bo mundurowi zauważyli go ukrytego w zaroślach i zatrzymali. 29-letni motocyklista trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymane zostałyotakże jego prawo jazdy.
Wczoraj (25.07.17) mężczyzna usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa niewykonania polecenia policjantów do zatrzymania pojazdu, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Odpowie też za wykroczenia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w związku z czym policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie kierowcy z jednoczesnym orzeczeniem zakazu prowadzenia pojazdów.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska