Złodziej w potrzasku
Przestępcze plany nie zawsze się udają. Doświadczył tego 46 -latek, który ukradł piłę elektryczną. Mężczyzna chciał dyskretnie opuścić sklep, jednak wybrał złą drogę ucieczki i ostatecznie znalazł się na zapleczu sąsiedniego marketu.
Do kradzieży doszło krótko po godzinie 13.00 na terenie jednego z mogileńskich marketów. 46-latek upatrzył sobie piłę elektryczną o wartości 519 złotych, którą postanowił wynieść bez regulowania rachunku.
Mężczyzna wymyślił, że najłatwiej będzie przejść na zewnętrzny plac, gdzie znajduje się asortyment ogrodniczy i przeskoczyć przez betonowe ogrodzenie. Plan częściowo się powiódł. 46-latek wyczekał odpowiedni moment, kiedy w pobliżu nie było pracowników, po czym dyskretnie przeskoczył na drugą stronę. Złodziej oniemiał z wrażenia, kiedy zobaczył, że znalazł się na zapleczu sąsiedniego marketu, skąd nie było już możliwości ucieczki. Widok mężczyzny z piłą zaskoczył obsługę, która powiadomiła policję.
Po przybyciu patrolu okazało się, że ma promil alkoholu w organizmie. Sprawca został doprowadzony do wytrzeźwienia. Następnego dnia usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: asp. Tomasz Bartecki
Publikacja: podinsp. Monika Chlebicz