Oszuści nie mają wrażliwości
Życie pokazuje, że metod oszustw krąży wiele. Tym razem kobieta, która zorientowała się, że może mieć do czynienia z naciągaczem, zerwała z nim znajomość. O sprawie opowiedziała policjantom. Ku przestrodze…
Wczoraj (18.12) inowrocławską komendę policji odwiedziła kobieta, która zamieszkuje w Wielkiej Brytanii, a obecnie przyjechała do Polski. Poinformowała o tym, z jaką sytuacją musiała się zmierzyć.
Za pośrednictwem policjantów chce ostrzec inne osoby, by były czujne i nie dały się nabrać na oszustwo.
33-latka za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych nawiązała znajomość z mężczyzną, który podawał się za żołnierza z USA. Po pewnym czasie trwającej między nimi korespondencji, rzekomy żołnierz, poprosił o wpłatę pieniędzy na leczenie swojego dziecka. Do transakcji jednak nie doszło. Kobieta była umówiona z „żołnierzem” na spotkanie na terenie Polski.
Po tym, jak otrzymała od niego informację, że został on zatrzymany na lotnisku w USA i chce, aby zapłaciła za niego karę w dolarach, zorientowała się, że to oszustwo.
Bądźmy czujni podczas zawiarania znajomości „w sieci”. Nie wszyscy mają dobre zamiary!
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: podinsp. Monika Chlebicz