Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Zgłosił rozbój, którego nie było. Teraz odpowie za to przed sądem

Data publikacji 03.01.2018

Do ośmiu lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który zawiadomił policjantów z Białych Błot o rozboju, którego padł ofiarą. Byłoby to dziwne, gdyby nie fakt, że do przestępstwa nie doszło, a „pokrzywdzony” wymyślił sobie tę historię.

17-latek w poświąteczną środę (27.12.2017) zawiadomił policjantów z komisariatu w Białych Błotach o rozboju na jego szkodę. Mężczyzna składając zawiadomienie w tej sprawie twierdził, że dwóch nieznanych mu mężczyzn napadło go przy zbiegu ulic Cisowej a Czahary i przy użyciu siły zaciągnęli go do lasu, tam pobili i zabrali plecak z zawartością butów o łącznej wartości 200 złotych.

Działania kryminalnych z Białych Błot pozwoliły nabrać podejrzeń co do tego, czy opisywane zdarzenie w ogólne miało miejsce. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy świadczył o tym, że do przestępstwa rozboju w ogóle nie doszło.

W związku z tym wczoraj (02.01.2018) policjanci przesłuchali „pokrzywdzonego” 17-latka. Mężczyzna stwierdził, że zawiadomił policję o niepopełnionym przestępstwie. Przyznał, że całą sytuację wymyślił w drodze do pracy. Teraz musi liczyć się z poniesieniem odpowiedzialności karnej za fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz składanie fałszywych zeznań mających posłużyć jako dowód w sprawie, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Autor: asp.szt. Lidia Kowalska
Publikacja: asp.szt. Lidia Kowalska

Powrót na górę strony