Z promilami za kierownicą i łupami w bagażniku
Włocławscy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn, którzy ukradli katalizatory samochodowe. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Za przestępstwa, o które są podejrzani grozi im do 5 lat więzienia. Dodatkowo, jeden z zatrzymanych odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Nocą ze środy na czwartek (3/4.01.18) na ulicy Brzeskiej uwagę policyjnych wywiadowców z włocławskiej „patrolówki” przykuł nietypowo jadący opel. Auto bez powodu przekraczało oś jezdni, co mogło świadczyć o tym, że jego kierowca jest pijany.
Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli i sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Szybko okazało się, że ich podejrzenia były słuszne. 28-latek miał w organizmie ponad promil alkoholu. To jednak nie koniec historii.
Podczas kontroli opla policjanci znaleźli w bagażniku katalizatory samochodowe. Pomimo, iż w aucie, poza kierowcą, było jeszcze trzech pasażerów: 19, 23 i 37-latek nikt nie potrafił powiedzieć skąd się tam wzięły. Dodatkowo, funkcjonariusze zabezpieczyli w pojeździe przedmioty służące do ich demontażu. Cała czwórka została zatrzymana do wyjaśnienia i trafiła do policyjnego aresztu.
W toku pracy funkcjonariusze ustalili, że jeden z katalizatorów został tej samej nocy skradziony z auta na terenie Inowrocławia. Obecnie policjanci ustalają z jakiego pojazdu pochodzi drugi odzyskany łup.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży, za co grozi im do 5 lat więzienia. Dodatkowo, kierowca odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, które to przestępstwo zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Autor: nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek
Publikacja: Kamila Ogonowska