Wiadomości

Policjant i ratowniczka WOPR uratowali desperatkę

Data publikacji 07.05.2018

Policjant i ratowniczka WOPR uratowali kobietę, która chciała popełnić samobójstwo. Dzięki szybkiej reakcji desperatka otrzymała fachową pomoc i w porę trafiła do szpitala.

Wczoraj (6.05.18) policjant z Zespołu Prewencji Na Wodach i Terenach Przywodnych KMP w Toruniu wspólnie z ratowniczką WOPR pełnili służbę na Wiśle. Około 13:30 dotarła do nich informacja o 19-letniej mieszkance Torunia, która wyszła z domu pozostawiając list pożegnalny. Okoliczności wskazywały na najgorsze.

Poszukiwania rozpoczęły się od patrolowania prawej strony Wisły od portu AZS przy ul. Popiełuszki. Później policyjna łódka skierowała się w górę rzeki w kierunku mostu im. Gen. Elżbiety Zawackiej. Już po chwili, na wysokości osiedla Winnica wspólny patrol zauważył wędkarza, który wymachiwał rękami i wzywał pomocy. Mężczyzna usiłował wyciągnąć kobietę z wody. Kiedy policyjna motorówka podpłynęła w to miejsce okazało się, że na płyciźnie leży kobieta twarzą skierowana w stronę ziemi. Cała pokryta była błotem, mułem i glonami. Kobieta nie reagowała na próbę nawiązania kontaktu, jednak na szczęście oddychała. Kiedy policjant i ratowniczka oczyścili jej twarz i drogi oddechowe kobieta zaczęła reagować na głosy. W miejscu, gdzie zastali desperatkę jest wysoka skarpa i utrudnione podejście, więc policjant i ratowniczka podjęli decyzję o przetransportowaniu jej do przystani AZS. Natychmiast wciągnęli ją na   łódź, ułożyli na pokładzie i okryli folią termiczną.

Policjant powiadomił o sytuacji dyżurnego i poprosił o przysłanie do przystani karetki. W trakcie transportu 19-latka na przemian traciła przytomność, a chwilami była agresywna. Podczas, gdy policjant sterował łodzią ratowniczka udzielała pomocy desperatce i czuwała, by ta podczas napadu agresji nie wyskoczyła za burtę lub nie zrobiła sobie w inny sposób krzywdy. Po dopłynięciu do przystani kobieta została przekazana zespołowi karetki pogotowia.

Dzięki błyskawicznej akcji desperatka otrzymała fachową pomoc i szybko trafiła pod opiekę lekarzy.

Autor: mł. asp. Wojciech Chrostowski
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony