Wiadomości

Włamywacz wpadł na gorącym uczynku, usłyszał 15 zarzutów

Data publikacji 21.05.2018

Mundurowi z komisariatu na toruńskim Śródmieściu zatrzymali na gorącym uczynku włamywacza. 28-latek sforsował drzwi do piwnicy w bloku przy ul. Sczanieckiego. Z wnętrza chciał zabrać pompę do wody i latarkę, które już przygotował do wyniesienia. Przestępcze plany pokrzyżowali mu policjanci. Kryminalni ustalili, że ten sam mężczyzna stoi za kradzieżami kabli i różnego rodzaju elementów metalowych. Złodziej usłyszał w sumie 15 zarzutów.

W czwartek (17.05.18) około 1:30 dyżurny komisariatu na toruńskim Śródmieściu otrzymał telefoniczne zgłoszenie o podejrzanym mężczyźnie, który najprawdopodobniej próbuje włamać się do piwnicy w bloku przy ul. Sczanieckiego. Dyżurny natychmiast wysłał w to miejsce mundurowych. Policjanci zareagowali błyskawicznie i już po chwili weszli do ciągu piwnicznego. Tam zauważyli mężczyznę, który manipulował przy drzwiach jednej z piwnic. Był zaskoczony pojawieniem się funkcjonariuszy. Okazało się, że 28-latek sforsował drzwi jednej z piwnic i chciał zabrać z niej pompę do wody oraz latarkę, które już przygotował do wyniesienia. Przestępcze plany pokrzyżowali mu policjanci. Mężczyzna trafił prosto do celi.

Policjanci podejrzewali, że zatrzymany może mieć na koncie także inne przestępstwa. Analizując ślady i dowody zebrane w toku postępowań dotyczących kradzieży kabli oraz elementów metalowych kryminalni doszli do wniosku, że ten sam mężczyzna stoi za kilkunastoma taki zdarzeniami. 28-latek kradł przewody z klatek schodowych, ciągów piwnicznych i skrzynek energetycznych. Poza tym policjanci zebrali dowody świadczące o tym, że ukradł blachę miedzianą z dachu kamienicy przy ul. Żeglarskiej, miedziane parapety z kolejnej kamienicy przy tej samej ulicy oraz miedziane parapety z kamienicy przy ul. Podmurnej. Mężczyzna usłyszał w sumie 15 zarzutów za kradzieże i włamania, których dopuścił się w przeciągu ostatnich kilku miesięcy.
Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.

 

 

Autor: mł. asp. Wojciech Chrostowski
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony