Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Ponad pół kilograma narkotyków nie trafi na czarny rynek

Data publikacji 28.05.2018

Policjanci z bydgoskiego wydziału narkotykowego po raz kolejny uderzyli w narkotykowy biznes. Tym razem zabezpieczyli blisko 0,5 kg amfetaminy. Dodatkowo kilkadziesiąt porcji marihuany. Do sprawy został zatrzymany 32-letni właściciel narkotyków. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.

Kryminalni z bydgoskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili, że jeden z mieszkańców Bydgoszczy może być w posiadaniu zakazanych środków psychoaktywnych. Policjanci wytypowali podejrzewanego.  

W miniony czwartek (24.05.2018) późnym popołudniem namierzyli go na ulicy Pięknej, gdy jechał samochodem. Mężczyzna był zaskoczony zatrzymaniem. Przeszukanie auta wszystko potwierdziło.

Kryminalni znaleźli worek z białym proszkiem. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to amfetamina. Blisko pół kilograma tego narkotyku zostało zabezpieczone do ekspertyzy laboratoryjnej. To jednak nie wszystko.

Funkcjonariusze pojechali z zatrzymanym do jego miejsca zamieszkania. Tam zabezpieczyli marihuanę, z której można by było zrobić około 40 porcji tego narkotyku. Ponadto, znaleźli puste „dilerówki” oraz wagę elektroniczną. 32-latek trafił do policyjnego aresztu.   

Dalej sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Szwederowa. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili zatrzymanemu zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Następnie doprowadzili go do prokuratury. Oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt.

W sobotę (26.05.2018) sąd po zapoznaniu się z materiałami sprawy aresztował 32-latka na trzy miesiące. Teraz może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności.

Autor: kom. Przemysław Słomski
Publikacja: kom. Przemysław Słomski

Powrót na górę strony