Niewykryte włamanie znajdzie swój finał
Kryminalni z Rypina rozwikłali sprawę niewyjaśnionego włamania do stacji paliw. Policjanci ustalili, że dokonało go czterech mężczyzn z Rypina i Torunia. Sprawcy weszli do pomieszczenia wykorzystując dorobiony klucz, powodując straty w wysokości prawie 30 tys. zł. Teraz grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w nocy pod koniec stycznia (26.01.18). Wtedy dyżurny rypińskiej policji został powiadomiony o kradzieży z włamaniem do jednej ze stacji paliw na terenie Rypina. Z ustaleń policjantów wynikało, że sprawcy weszli tam do pomieszczenia prawdopodobnie na tzw. pasówkę. Straty, które spowodowali pokrzywdzony wycenił na blisko 30 tys. zł. Mimo, że sprawa została formalnie umorzona kryminalni cały czas zbierali i weryfikowali w tej sprawie materiał dowodowy.
Na jego podstawie natrafili na trop czterech mężczyzn: dwóch mieszkańców Rypina w wieku 26 i 29 lat oraz dwóch 35-latków z Torunia. Z ustaleń policjantów wynikało, że w to włamanie jest zamieszany były pracownik, który dorobił klucz do drzwi wejściowych. Dzięki niemu mężczyźni dostali się do pomieszczeń, skąd zabrali papierosy i pieniądze o wartości blisko 30 tys. zł.
Dwaj mieszkańcy Rypina już usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Natomiast cały czas trwają czynności zmierzające do przedstawienia zarzutów dwóm pozostałym, którzy obecnie "siedzą" za kratami w związku z popełnionym przez nich innym przestępstwem.
Za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi wszystkim do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: asp. Dorota Rupińska
Publikacja: Kamila Ogonowska