Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Recydywista odpowie za trzy przestępstwa

Data publikacji 06.07.2018

15 lat więzienia grozi 26-letniemu mieszkańcowi Inowrocławia. Policjanci udowodnili mu dwie kradzieże i kradzież z włamaniem. Z racji tego, że już wcześniej łamał prawo, będzie odpowiadał w warunkach recydywy.

Inowrocławscy kryminalni rozliczyli 26-letniego inowrocławianina za przestępstwa, których dopuścił się w ostatnich kilku dniach. Z ustaleń policjantów wynikało, że w miniony poniedziałek (2.07.18) uderzył on ręką w czołową szybę zaparkowanego na jednej z ulic Inowrocławia forda. Straty właściciel oszacował na tysiąc złotych. Dzień później, "umówił się" na terenie miasta na kupno telefonu komórkowego wartego ponad 700 zł. Nie kupił go jednak, a ukradł i uciekł, odwracając uprzednio uwagę właściciela. Dwa dni temu (4.07.18) natomiast dyżurny z Inowrocławia został powiadomiony o kradzieży opla astry, zaparkowanego przy ul. Studziennej. Policyjne działania dowiodły, że związek z przestępstwem ma ten sam 26-latek, którego w minioną środę wypatrzył na jednej z ulic dzielnicowy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na potwierdzenie, że to on ma na koncie te trzy przestępstwa. 26-latek usłyszał trzy zarzuty: dwóch kradzieży i kradzieży z włamaniem. Skradziony opel został odzyskany, bo jego właścicielka natrafiła na swój samochód zaparkowany na terenie miasta. Kryminalni ustalili też, że sprawca, zanim go ukradł, wcześniej w nielegalny sposób wszedł w posiadanie do niego kluczyków. 

Z racji tego, że dopuszczał się podobnych przestępstw w przeszłości, co oznacza recydywę, grozi mu kara podwyższona do 15 lat więzienia.

 

Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony