Recydywista trafił tymczasowo za kraty
Policjanci z Lipna zatrzymali 25-latka, który w ostatnim czasie dopuścił się kilku przestępstw. Zakład karny opuścił ponad rok temu i, jak się okazało, działał w warunkach recydywy. Mężczyzna po ostatnim przestępstwie ukrywał się przed policjantami, ale jak widać nieskutecznie. Teraz, decyzją sądu, został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Z zakładu karnego, do którego trafił za rozbój wyszedł przed rokiem. Nie podjął stałej pracy. Przebywał na terenie Lipna. Utrzymywał się z zasiłku, prac dorywczych i ... kradzieży. Pierwszy z zarzutów, jaki usłyszał 25-latek dotyczy kradzieży z włamaniem. Ostatniego dnia maja na Pl. 11-ego Listopada w Lipnie wyważył drzwi do mieszkania i zabrał z niego konsolę do gier oraz portfel z dokumentami. Już wtedy działał w warunkach recydywy.
Niecały tydzień później zaatakował jednego z klientów sklepu i go pobił. Mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń, ale napastnik usłyszał zarzut uszkodzenia ciała.
Po kolejnych trzech tygodniach w nocy nie przeszedł obojętnie obok jednego ze sklepów na ul. Piłsudskiego i uszkodził tam roletę. Straty wyniosły ponad 1 500 zł.
Także w czerwcu z otwartego mieszkania w Lipnie ukradł telewizor, który następnie zastawił w lombardzie. Do tego samego mieszkania włamał się później wynosząc butlę z gazem i antenę telewizyjną, za co usłyszał kolejne zarzuty.
Wreszcie na początku lipca, w barze na ul. Rapackiego w Lipnie, wdał się w awanturę z pracownikami. Groził im pobiciem, a wreszcie uszkodził drzwi i powybijał okna. Łączne straty, które spowodował wyniosły 3000 zł.
Od ostatniego zajścia ukrywał się przed policjantami, ale kryminalni ustalili gdzie może przebywać. Mężczyzna został zatrzymany (11.07.18) w jednym z prywatnych mieszkań na terenie Lipna.
Prokurator przedstawił mu aż 7 zarzutów. Ponieważ działał on w warunkach recydywy grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Autor: mł. asp. Małgorzata Małkińska
Publikacja: Kamila Ogonowska