"O mały włos" od tragedii
Policjanci z nakielskiej „patrolówki” w trakcie wykonywania czynności na miejscu zdarzenia drogowego zatrzymali w sztok pijanego kierowcę. Gdyby nie bardzo przytomne zachowanie innego uczestnika ruchu, 35-latek mógł doprowadzić do tragedii.
W sobotę (18.08.18) około 21.30 dyżurny nakielskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że za Paterkiem pijany kierowca wjechał do rowu. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol. Jak się okazało, kierowca vw golfa z całym impetem wyjechał z drogi podporządkowanej na trasę prowadzącą do Kcyni, nie zwalniając przejechał dwa pasy ruchu, a następnie wjechał do przydrożnego rowu.
Gdyby nie bardzo przytomne zachowanie poruszającego się tą trasą kierowcy i fakt, że natychmiast zatrzymał swoje auto prawdopodobnie doszłoby do wypadku i golf uderzyłby z całym impetem w poruszający się prawidłowo pojazd.
Szybko okazało się, że kierowca golfa, 35-letni mieszkaniec gminy Nakło, był kompletnie pijany. Alkomat wykazał w jego organizmie prawie 3 promile alkoholu. Na domiar złego, po sprawdzeniu jego personaliów w policyjnych systemach, wyszło na jaw, że posiadał on sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
35-latek został zatrzymany i trzeźwiał w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu. Teraz jego zachowanie oceni sąd, a zgodnie z przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: mł. asp. Justyna Andrzejewska
Publikacja: Kamila Ogonowska