Koń nie zawinił, to woźnica był pijany
Policjanci z Inowrocławia skontrolowali woźnicę bryczki trudniącego się przewozem turystów. Jak się okazało mężczyzna powoził mają ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz 68-latkowi grozi kara aresztu albo grzywna.
Kilka dni temu (18.08.18) patrol inowrocławskiej "drogówki" zatrzymał na ul. Rąbińskiej bryczkę, którą oprócz woźnicy jechali turyści. W trakcie kontroli funkcjonariusze wyczuli od powożącego nią alkohol. Jak się okazało, mężczyzna miał w organizmie ponad 1,5 promila.
68-latek przy mundurowych musiał przekazać lejce osobie wskazanej przez niego, a sam dostał wezwanie celem przesłuchania. Kodeks wykroczeń stanowi, że może się teraz spodziewać kary aresztu albo grzywny. O tym zadecyduje inowrocławski sąd.
Z pewnością jednak pożegnał się on na jakiś czas z dochodowym zajęciem.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska