Na nic się zdała próba ucieczki
Policjanci z posterunku w Złejwsi Wielkiej, pow. toruński, po pościgu zatrzymali kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. 34-latek prowadził auto mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i ucieczkę przed policją grozi mu do 5 lat więzienia.
W środę (10.10.18) około 19:30 mundurowi z posterunku w Złejwsi Wielkiej, pow. toruński, jadąc oznakowanym radiowozem w Skłudzewie zauważyli osobowego volkswagena golfa. Samochód miał niesprawne oświetlenie. W związku z tym funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu auta do kontroli.
W bezpiecznym miejscu mundurowi włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne, dając kierowcy sygnał do zatrzymania się. Powiadomili jednocześnie dyżurnego o swojej interwencji. Kierowca zignorował polecenia policjantów, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Kilkaset metrów dalej – w okolicach budynku ochotniczej straży pożarnej kierowca wjechał w drogę leśną i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów wysiadł z auta, po czym zaczął uciekać pieszo. Policjanci wybiegli z radiowozu i po chwili obezwładnili zbiega. Szybko wyszło na jaw co było powodem ucieczki. 34-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Trafił prosto do policyjnej celi.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i ucieczkę przed policją grozi mu do 5 lat więzienia.
Autor: mł. asp. Wojciech Chrostowski
Publikacja: Kamila Ogonowska