Potrącił rowerzystkę i uciekł, dlatego trafił za kraty
Na 3 miesiące tymczasowo do aresztu trafił 23–latek podejrzany o spowodowanie wypadku w miejscowości Baba pod Mogilnem. Do szpitala z ciężkimi obrażeniami trafiła 70–letnia rowerzystka. Kierowca nie udzielił rannej kobiecie pomocy i odjechał z miejsca zdarzenia. Gdy został zatrzymany, niemal pół godziny później, był pijany.
Do wypadku doszło w minioną niedzielę (14.10.18) przed południem w miejscowości Baba pod Mogilnem. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że 23–latek bez stałego miejsca zameldowania, kierując peugeotem 406 nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, w wyniku czego uderzył w tył prawidłowo jadącej przed nim 70–letniej rowerzystki. Mężczyzna po zdarzeniu zbiegł, nie udzielając rannej kobiecie pomocy, która w ciężkim stanie została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Bydgoszczy.
W niespełna pół godziny funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego 23–latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był pijany, miał w organizmie 1,3 promila alkoholu. Ponadto, kierował nie posiadając prawa jazdy. Następnego dnia usłyszał zarzut z art. 178 § 1 kk.
Jak się okazało to nie pierwszy jego wybryk w ostatnim czasie. 1 października po pijanemu spowodował w Mogilnie kolizję drogową.
Dzisiaj (17.10.18) prokurator, na wniosek policjantów, wystąpił do Sądu Rejonowego w Mogilnie o tymczasowe aresztowanie 23-latka na 3 miesiące. Tam zapadła decyzja, że podejrzany na proces poczeka za kratami Grozi mu do 12 lat więzienia.
Policjanci równolegle prowadzą postępowanie wobec 34 i 38-latka, którzy podróżowali peugeotem. Oni także nie udzielili pomocy rowerzystce, pomimo tego, iż ciążył na nich taki obowiązek. Im z kolei grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Autor: asp. Tomasz Bartecki
Publikacja: Kamila Ogonowska