Bydgoscy kryminalni namierzyli nastoletniego sprawcę wywołania fałszywego alarmu bombowego
Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy namierzyli sprawcę wywołania fałszywego alarmu bombowego. 13-letni mieszkaniec Świecia był zaskoczony wizytą policjantów. Żartobliwy wpis w komputerze sklepu skutkował ewakuowaniem kilkuset ludzi z budynku i jego kilkugodzinnym sprawdzaniem przez funkcjonariuszy. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym.
Wszystko miało swój początek we wtorek (23.10.2018) po południu, wówczas dyżurny bydgoskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące podłożenia bomby w jednym z hipermarketów w Bydgoszczy. Na miejsce zostali skierowani policjanci z fordońskiego komisariatu.
Tam funkcjonariusze zastali pracownika sklepu, który zauważył wpis w języku angielskim o podłożeniu ładunku wybuchowego w komputerze służącym do wyrażania opinii na temat sklepu. Wpis został umieszczony dzień wcześniej.
Na miejsce zostali wezwani policjanci wyspecjalizowani w rozpoznaniu minersko-pirotechnicznym. Do pomocy w sprawdzeniu sklepu wykorzystali psa wyszkolonego do szukania materiałów pirotechnicznych.
Późnym popołudniem sklep opuścili klienci i pracownicy. Mundurowi przez kilka godzin sprawdzali wszystkie pomieszczenia budynku. Na szczęście nie potwierdzili informacji. Fordońscy policjanci przyjęli zawiadomienie dotyczące fałszywego alarmu bombowego i przesłuchali świadków.
Do sprawy włączyli się kryminalni z bydgoskiej komendy. Funkcjonariusze zabezpieczyli dowody. Wnikliwa i skrupulatna analiza zgromadzonego materiału dowodowego pozwoliła na wytypowanie podejrzewanego. Z ustaleń kryminalnych wynikało, że jest to młody mieszkaniec Świecia.
Wczoraj (24.10.2018) bydgoscy policjanci pojechali do sąsiedniego powiatu. Tam, pod wytypowanym adresem, zastali 13-latka i jego rodziców. Nastolatek przyznał się do wpisu i nie spodziewał się w związku z tym takich konsekwencji. Miał być to tylko żart.
Teraz fordońscy policjanci przekażą materiały sprawy do sądu rodzinnego, który zadecyduje o dalszym losie 13-latka.
Przypominamy, że zgodnie z art. 224a, który brzmi: „Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia” może grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Ponadto, przestępstwo to może wiązać się z poniesieniem wysokich kosztów finansowych (art. 224b k.k.).
Autor: kom. Przemysław Słomski
Publikacja: kom. Przemysław Słomski