Włamywacz recydywista trafił za kraty - Wiadomości - Policja Kujawsko-Pomorska

W poniedziałek (11.02.19) policjanci z komisariatu na toruńskim Śródmieściu otrzymali zgłoszenie o włamaniu, do jakiego miało dojść w jednym z domów jednorodzinnych na toruńskich Wrzosach. Dom był remontowany. Już w chwili zgłoszenia jasnym stało się, że za kradzieżą między innymi kilku wartościowych zegarków może stać jeden z członków ekipy remontującej dom. Pokrzywdzony wycenił straty na kilka tysięcy złotych.

Kryminalni pracujący nad tą sprawą szybko ustalili, gdzie może podejrzewany mężczyzna. Co prawda 30-latek nie był nigdzie zameldowany, jednak informacje jakie zebrali policjanci doprowadziły ich do jednego z mieszkań na toruńskich Bielawach. To właśnie tam został zatrzymany mężczyzna. Funkcjonariusze odzyskali część ze skradzionego mienia.

Szybko wyszło na jaw, że to nie jedyne przestępstwo, które 30-latek ma na sumieniu. Podczas zatrzymania kryminalni znaleźli przy nim woreczek z zielonym suszem. Okazało się, że  była w nim marihuana. Poza tym policjanci zebrali dowody świadczące o tym, że ten sam mężczyzna stoi za kradzieżą w jednej z drogerii w Lubiczu Górnym i sklepie spożywczym na toruńskim Rubinkowie. Do pierwszego z tych zdarzeń doszło w minioną środę (13.02.19). Jego łupem padły perfumy warte kilkaset złotych. Druga z kradzieży miała miejsce w dniu zatrzymania. Tym razem jego łupem padły słodycze warte kilkaset złotych. 30-latek już usłyszał zarzuty włamania, kradzieży i z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Był już wcześniej notowany między innymi za kradzieże, posiadanie narkotyków i rozbój.

Jest recydywistą, więc teraz grozi mu do 15 lat więzienia.