Wiadomości

Chcąc uniknąć zatrzymania i odpowiedzialności za rozbój schowała się w szafce

Dzięki świadkowi i policjantom z Białych Błot do policyjnej celi trafiła 38-latka, która dokonała rozboju na 78-letniej mieszkance tej miejscowości. Jednak nie tylko za ten czyn usłyszała zarzuty. Teraz grozi jej kara do 12 lat pozbawienia wolności. Natomiast słowa pochwały należą się świadkowi, który pomógł pokrzywdzonej informując o zdarzeniu policję.

Policjanci z Białych Błot zostali w poniedziałek (08.04.2019) powiadomieni o rozboju, w którym poszkodowana została 78-letnia mieszkanka tej miejscowości. Seniorka straciła pieniądze, telefon, zegarek i biżuterię, po tym, jak do jej mieszkania wtargnęła nieznana jej kobieta i ją zaatakowała.

Zawiadamiającym był mężczyzna, który twierdził, że podeszła do niego starsza kobieta, która powiedziała, że przed momentem została okradziona, a sprawcy uciekają. Ten natychmiast wyszedł przed budynek i zobaczył oddalającego się nieznanego mężczyznę z dzieckiem na ręku i kobietę. Nie zastanawiając się długo wsiadł do auta i pojechał na komisariat w Białych Błotach, by o tym poinformować policjantów. Policjanci natychmiast, wspólnie ze zgłaszającym, opatrolowali pobliski teren. W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, którego wskazała pokrzywdzona. Okazało się, że jest pijany. Twierdził, że nie wie, gdzie jest kobieta, która dokonała kradzieży.

Chwilę później 38-latka została zatrzymana przez policjantów w jednym z budynków mieszkalnych w Białych Błotach. Kobieta chcąc uniknąć zatrzymania i odpowiedzialności schowała się w szafce zlewozmywakowej za stojącą w niej butlą z gazem.

Kiedy z zza niej wyszła wskazała, gdzie ukryła skradzione przedmioty. Bydgoszczanka została zatrzymana i trafiła do policyjnej izby zatrzymań. Na tym jednak nie koniec. Podczas sprawdzania posiadanych przez nią przedmiotów okazało się, że ma przy sobie torebkę z legitymacją rencisty na inne dane, telefonem komórkowym, kluczami od mieszkania i innymi przedmiotami. Policjanci skontaktowali się z osobą, na której dane był wystawiony dokument. Okazało się, że torebka z zawartością została jej skradziona w minioną sobotę w jednym ze sklepów na bydgoskich Bartodziejach. Kobieta poinformowała już o tym fakcie śródmiejskich policjantów. W obu sprawach mienie zostało odzyskane i trafiło do właścicielek. 

Wczoraj (09.04.2019) 38-latka usłyszała zarzuty rozboju i kradzieży, a następnie trafiła przed oblicze prokuratora. Ten po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym zastosował wobec niej policyjny dozór.

Za rozbój kodeks karny przewiduje karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Podziękowania, za godną naśladowania postawę, należą się mężczyźnie, który zareagował na słowa seniorki i natychmiast jej pomógł zawiadamiając o zdarzeniu policjantów z Białych Błot. Brawo!!!

Autor: podkom. Lidia Kowalska
Publikacja: podkom. Lidia Kowalska

Powrót na górę strony