Zdążyli z pomocą na czas
Zdesperowana mieszkanka Solca Kujawskiego przyjechała do Torunia. Wieczorem wysłała informację do rodziny, że jest na moście w Toruniu i zamierza zrobić sobie krzywdę. Tylko dzięki sprawnej współpracy służb dyżurnych policji oraz dyspozytora monitoringu miejskiego udało się zapobiec tragedii i udzielić kobiecie fachowej pomocy.
Kilka dni temu (2.07.19) około 23:00 do dyżurnego toruńskiej policji wpłynęła informacja od dyżurnej z komendy miejskiej w Bydgoszczy dotycząca kobiety, która pozostawiła list pożegnalny w swoim domu w Solcu Kujawskim i wyszła w nieznanym kierunku. Następnie wysłała ona do rodziny wiadomość tekstową, że jest na moście w Toruniu i "chce się utopić". Z tej racji, że nie było wiadome, na którym moście może się znajdować na oba zostały skierowane patrole. Jednocześnie o pomoc poproszony został dyspozytor miejskiego monitoringu. Zaledwie po kilku minutach powiadomił on, że widzi kobietę odpowiadającą wyglądem otrzymanemu rysopisowi. Desperatka miała znajdować się przy wejściu na Most Piłsudskiego od strony Starego Miasta.
Dzięki sprawnemu działaniu służb dyżurnych, zaledwie w kilka minut od zgłoszenia, potrzebująca pomocy kobieta była już w rękach policjantów. 48-latka trafiła ostatecznie pod opiekę specjalistów.
Autor: podinsp. Wioletta Dąbrowska
Publikacja: Kamila Ogonowska